

Jak spędzić Święta?
Boże Narodzenie jest doskonałą okazją do wspólnego spędzania czasu. Nie oznacza to, że musimy cały wieczór spędzić siedząc przy stole, jeść i rozmawiać. Jest wiele sposobów na to, aby spędzić święta ciekawie, aktywnie i nie poddając się corocznej rutynie. Dzisiaj podpowiemy Wam aż 17 pomysłów na to co fajnego można robić z bliskimi! Zapraszamy.
-
Planer świąteczny: Boże Narodzeniezł 11.15
Listen to “#115 Co robić w Święta?” on Spreaker.
Możesz nas polubić na Facebooku i Instagramie.
Transkrypcja odcinka:
Ona – lady ogarniacz z listą rzeczy na każdą okazję. On – inżynier z pasją do klusek i motoryzacji. W marcu 2015 r. postanowiliśmy zostać parą a trzy miesiące później podjęliśmy decyzję o wspólnym wyjeździe za granicę. Od tej pory idziemy przez życie razem, uczymy się dorosłości i budujemy wspólną przyszłość. W tym podcaście opowiadamy o naszej drodze i dzielimy się lekcjami, które już odrobiliśmy. Jeżeli interesujesz się oszczędzaniem, podróżami, minimalizmem, szczęśliwym życiem w swoim tempie – zostań z nami na dłużej. Możesz nas słuchać w każdy piątek o 13.00 w swojej ulubionej aplikacji do podcastów. A także znaleźć w mediach społecznościowych – Razem Lepiej Podcast na Facebooku i na Instagramie.
Jak spędzić święta – gry
S: Zaczynamy naszą dzisiejszą wyliczankę od bardzo pojemnej kategorii jaką są gry i tutaj po prostu wrzuciliśmy wszystko co przyszło nam do głowy. Na pierwszy ogień polecamy Wam planszówki. To mogą być scrabble, Monopoli, osadnicy z Catanu. Te akurat polecam tylko ja, bo Judyta ich nie lubi ze względu na ich zbyt mocną konkurencyjność z innymi uczestnikami gry. Dixit pandemia lub party alias. We wszystkie te gry graliśmy wielokrotnie i są one jednymi z naszych ulubionych. Myślę, że o tym czym jest scrabble albo monopoli nie muszę nikomu tłumaczyć, ale osadnicy z Catanu polegają na tym, aby rozwijając swoje osady i handlując różnymi zasobami z innymi użytkownikami zebrać odpowiednią ilość punktów, aby wygrać rozgrywkę. Mnie ta gra podoba się głównie dlatego, że inni gracze i graczki mają znaczący wpływ na to jak toczy się gra. Mniejsze znaczenie mają czynniki losowe, jeśli chodzi o zasady gry, a większe znaczenie mają decyzje i ruchy innych uczestników i uczestniczek.
J: Kolejna na naszej liście jest Dixit, czyli gra karciana polegająca w dużej mierze na skojarzeniach. Wydaje mi się ona odpowiednią na taki rodzinny wieczór, ponieważ zasady można wytłumaczyć naprawdę w trzy minuty, a potem odkrywanie kto, dlaczego rzucił daną kartę i jakie było skojarzenie naprawdę przynosi dużo radości i może być powodem dla wielu śmiechów tego wieczoru.
S: Pandemia to gra kooperacyjna, która polega na tym, aby zwalczyć cztery różne choroby, które wybuchły na świecie. Mamy do dyspozycji różne postacie, które pełnią różne zawody i tym samym mają różne skile i różne rzeczy potrafią robić. Jest to gra typowo kooperacyjna, czyli wszyscy przeciwko grze, więc albo wszyscy wygrywamy albo wszyscy samotnie dostajemy.
J: To co ja najbardziej lubię w pandemii to jest właśnie to, że gra nas zmusza do tego, żeby razem planować, więc musimy te strategie wszyscy wymyślać. Musimy się konsultować co, kto zrobi i dlaczego po czym na przykład gra nam daje jakieś karty i te wszystkie nasze strategie legną w gruzach i musimy od nowa wszystko budować, ale bardzo fajne jest to, że możemy się konsultować i to jest naprawdę taka gra, która daje dużą przestrzeń dla interakcji. Może być naprawdę super sposobem na integrację i też warto pamiętać o tym, że do pandemii można dokupować różne dodatki. Można dokupować dodatki, w których są dodatkowe postacie czy jakieś dodatkowe utrudnienia, więc, jeżeli zaczniecie od tej podstawowej to z kolejnymi dodatkami to jest gra na lata i ona za każdym razem daje równie dużo przyjemności, bo nigdy rozgrywka nie wygląda tak samo. Ostatnia planszówka na naszej liście to party alias, a aktualnie nazywa się ta gra Party time i jest to typowa gra towarzyska, w której mamy cztery rodzaje aktywności, cztery rodzaje kart do pokazania. Aby zacząć grać w tę grę potrzebujemy przynajmniej czterech osób. Nie ma górnego limitu, które dobierają się w pary albo w trójki i tworząc w ten sposób drużynę. Jedna osoba z tej drużyny losuje kartę i następnie ma opisać lub pokazać hasło i są tam na przykład karty z celebrytami, karty ze zwierzętami do pokazania. Trzeba wymienić kilkanaście rzeczowników zaczynających się od danej litery jako drużyna albo opisać jakiś przedmiot używając synonimów albo antonimów. Party time to naprawdę idealna planszówka i warto mieć ją w domu, bo daje takiego kopa dla każdego party i takie święta spędzone z nią to jest ogrom radości i ogrom funu i ona łączy między pokoleniami, bo też zasady są super proste i można je w trzy minutki objaśnić.
S: Mamy też na naszej liście gry karciane. Takie, w które można grać w kilka lub w wiele osób. Wymienię tu tylko kilka, które my znamy najlepiej. Jest to tysiąc, makao, brydż. O ile do tysiąca makao i brydża stosujemy zwykłą talię kart do tyle do doubli jest wymagana specjalna talia kart, a gra polega na tym, że na każdej karcie znajduje się kilka obrazków i trzeba znaleźć w swojej tali taką kartę, która ma przynajmniej jeden taki sam obrazek. Ten kto szybciej wyrzuci całą swoją talię z ręki ten wygrywa.
J: To też jest bardzo fajna gra jak jesteśmy gdzieś w ruchu, w podróży, bo nie zajmuje dużo miejsca, a też daje dużo radości i pozwala zająć czas.
S: Jedno z naszych niedawnych odkryć, bo może dopiero dwa albo trzy lata temu trafiliśmy na tę grę to Story Cubes, czyli kostki fabuły lub kostki do układania historyjek. Jest to pięć – sześciokątnych kostek na których znajdują się różne symbole. Gra polega na tym, że mieszamy tymi kostkami i wyrzucamy je. Te obrazki, które nam się pokażą na tych kostkach to według nich mamy ułożyć i opowiedzieć historie. Jest to naprawdę świetna zabawa, świetne ćwiczenie kreatywnego myślenia i takiego nieszablonowego myślenia. Naprawdę czasami świetne i zabawne historie z tego wychodzą.
Jak spędzić święta – wspólne spędzanie czasy?
J: Następne na naszej liście są puzzle i my w zeszłym roku zaopatrzyliśmy się w takie dwa zestawy po tysiąc elementów i spędziliśmy nad nim grubo ponad trzy dni i to była super zabawa i ogromna satysfakcja, kiedy w końcu udało nam się je ułożyć. W tym roku planujemy powtórkę.
S: Możecie też zrobić sobie rodzinny quiz. Jest dostępnych w Internecie wiele świątecznych quizów, gdzie można właśnie zadawać pytania, zbierać punkty, być może zorganizujecie jakieś nagrody dla zwycięzców. Pole do popisu praktycznie nieograniczone.
J: Następne na naszej liście są kalambury. Możemy odtwarzać tę grę w domowym zaciszu bez praktycznie żadnego przygotowania ani specjalnych rekwizytów. Wystarczy kartka papieru i długopis na której zapiszemy hasło albo będziemy sobie nawet je szeptać na ucho w konkurencyjnych drużynach. Ogrom zabawy i fajny sposób na poruszanie ciałem i mózgiem.
S: A, jeśli lubicie jedną z tych oldschoolowych gier jaką jest państwa miasta lub statki to wystarczy tylko kartka i długopis i możecie grać. Ja w dzieciństwie nagrałem się w tą grę tysiące razy i uwielbiam ją do dziś. I to by było na tyle, jeśli chodzi o kategorie gry. Kolejne na naszej liście to możecie zrobić pokaz mody albo dance party.
J: U nas siostrzenica Sebastiana organizuje tego typu zabawy i zawsze w nich bierzemy udział i zawsze jest super śmiesznie i cała rodzina jest zaangażowana i nie ma to tam czy ktoś jest starszy czy młody musi znaleźć odpowiednie przebranie albo zostać wystylizowanym przez główną projektantkę. Też zawsze są obszary tematyczne, jakaś kategoria tematyczna w ramach, których powstaje ten kostium, więc to też jest taka zabawa, która pobudza kreatywność, a przy okazji przynosi dużo śmiechu.
S: Musimy się tutaj pochwalić, że gdy byliśmy ostatnio w Polsce to właśnie obydwoje zagraliśmy pierwszoplanowe role w spektaklu o królewnie i księciu i wiecie mieliśmy stroje, mieliśmy rekwizyty. Była muzyka, były tańce, były dialogi i zapierające dech w piersiach scen.
J: Były suknie ślubne. Ja nawet zrobiłam miecz z Minercrafta. To jest wiecie robota na przynajmniej kilka godzin.
S: Świetnie się przy tym bawiliśmy, a moja siostrzenica jako reżyserka, scenarzystka, choreografka oraz kierowniczka produkcji miała chyba z tego największą zabawę i o to w tym wszystkim chodziło.
J: Następny punkt na naszej liście to przygotowanie wspólnej, rodzinnej mapy marzeń i możecie po prostu przed świętami pozbierać różne stare magazyny, które gdzieś tam macie w domu albo wasi znajomi mają, a w wigilijny wieczór czy w świąteczny wieczór usiąść z nożyczkami i przygotować na dużym kartonie to jakbyście sobie wymarzyli wasz kolejny rok albo wasze cele albo wasze życie w najbliższych latach. To też jest taka fajna, rodzinna okazja do pogadania, podzielenie się przemyśleniami i tym, dokąd dążymy i co chcemy robić i poznania się lepiej.
S: Kilkukrotnie już w tym podcaście wspominaliśmy Wam o kolorowankach. Sami uwielbiamy to robić i jesienne, i zimowe długie wieczory są świetną okazją do tego, żeby zrelaksować się co nieco w ten sposób i polecamy Wam również to zajęcie na długie, zimowe, świąteczne wieczory. Jest to bardzo miła i uspokajająca czynność, a jeżeli do tego jeszcze w tle lecą cicho kolędy, a z telewizora bucha ogień kominka na YouTube przez osiem godzin non – stop to atmosfera gwarantowana.
J: Jeżeli jeszcze nie macie pomysłu na świąteczne prezenty, a chcecie kupić coś co zaangażuje wszystkich w rodzinie to Lego jest bardzo dobrym pomysłem, ponieważ świeżo rozpakowane spod choinki lego to jest coś co od razu kręci i mami do tego, żeby od razu zacząć je układać i w ten sposób również można spędzić kilka ładnych godzin tworząc naprawdę świetne projekty. Aktualnie oferta lego jest naprawdę ogromna i możecie znaleźć dla dzieci jak i dla starszych dzieci. Mieliśmy takie święta jedne, kiedy ja podarowałam Sebastianowi lego z serii Technix i to też była super zabawa, bo z tego zestawu można ułożyć dwie różne rzeczy i to też tak sobie milutko spędziliśmy wieczór składając te kloteczki.
S: A ja muszę powiedzieć, że dla mnie lego to jest też taka bardzo duża sentymentalna podróż w świat i w czasy dzieciństwa, bo lego właśnie kojarzy mi się najbardziej ze świętami i z tym, że jak już miałem i dostawałem jakieś lego to najczęściej były to właśnie pod choinkę i to też tak bardzo przypomniało mi taki klimat świąteczny. Naprawdę bardzo gorąco polecam. Nawet, jeżeli sami chcecie poukładać lego, a nie macie swoich dzieci albo nie macie swoich dzieci albo nie macie dzieci w swoim najbliższym otoczeniu to kupcie sobie sami. Naprawdę jest to świetna zabawa. Mówię to ja osoba, która to robiła w wieku ponad trzydziestu miałem naprawdę świetną, świetną zabawę i bardzo gorąco polecam.
J: Często mówimy o tym, żeby drukować zdjęcia i tworzyć albumy, ale wiadomo, że w codziennym pędzie trudno jest wygospodarować tę chwilę, aby zdjęcia opisać i wkleić do albumu, więc może świąteczne dni to jest fajna okazja, żeby się tym w końcu zająć. Przygotujcie sobie tylko zaplecze, zamówcie te zdjęcia, które chcecie mieć w albumach, kupcie albumy i spędźcie rodzinny wieczór przygotowując taki rodzinny album, a przy okazji wymieniając się historiami i opowiadając o tym jak wyglądają Wasze wspomnienia i kto na tych zdjęciach się znajduje i dlaczego to wspomnienie jest dla Was ważne.
S: I to nas tak naprawdę zabiera do kolejnego punktu, czyli robienie przeglądu takich rodzinnych albumów ze swoimi albo rodzicami, albo dziadkami, albo pradziadkami i nagrywanie historii, które oni mają o jakiś sytuacjach sprzed wielu, wielu lat, bo jest to super doświadczenie móc usiąść na przykład z osobami, które mogą Wam opowiedzieć nieco historie Waszej rodziny, kto kim był, kto co robił, jak do czegoś doszło. To są czasami bardzo interesujące, bardzo wciągające historie i warto czasami je sobie nagrać po to, żeby za kilka czy kilkanaście lat móc sobie do nich wrócić na przykład ze swoimi dziećmi i w ten sposób im też przekazać jakąś część historii Waszej rodziny.
J: Następne na naszej liście są prace manualne na przykład tworzenie dekoracji świątecznych na kolejny rok z gliny samoutwardzalnej, którą możecie zamówić przez Internet i ona kosztuje naprawdę niewiele albo wycinanie papierowych gwiazdek jako ozdobę na okna czy tworzenie papierowych łańcuchów albo łańcuchów z suszonych owoców wymaga to małego przygotowania, ale też może być świetnym sposobem na to, żeby zrobić coś samemu razem z bliskimi i cieszyć się tym i spędzić razem miło czas.
S: Jeżeli tylko pogoda dopisze to złapcie za sanki i lećcie na pobliską górkę. Kto z nas nie uwielbia jeździć na sankach? Każdy. To samo tyczy się lepienia bałwana. Ja wiem, że to są czynności, które wymagają odpowiedniej pogody, ale, jeśli tylko w tym roku pogoda dopisze i święta będą białe gorąco polecamy. Fajną, rodzinną zabawą jest szukanie skarbów. Możecie pokrywać po domu różne, małe na przykład smaczki albo czekoladki i wraz z dziećmi ruszyć na poszukiwanie. Może to być też zabawa dla dorosłych i cokolwiek innego możecie tam pochować. Chodzi tylko o to, żeby na końcu całego tego poszukiwania znajdowały się nagrody, jakieś małe upominki, przekąski, znaczki, czy jakieś małe prezenciki. Chodzi tutaj o dobrą zabawę i o nutkę takiego wiecie detektywa.
J: W szukaniu skarbu ważna jest mapa i wskazówki i jeżeli sami nie macie czasu albo nie macie takiej kreatywności, żeby je wymyśleć to internet na pewno przychodzi z podpowiedziami i możecie sobie wpisać na przykład “christmas treasure hunt” i wtedy znajdziecie różne takie krótkie wierszyki, które możecie użyć jako podpowiedzi.
S: W naszej okolicy bardzo popularne jest dekorowanie domów na święta światełkami i innymi dekoracjami świątecznymi. Każdego roku z Judytą wybieramy się w święta albo w okolicach świąt właśnie na taki spacer po naszej wiosce po to, żeby podziwiać niektóre z tych instalacji, bo to naprawdę są małe dzieła sztuki czasami.
J: To jest absolutnie jedna z moich ulubionych czynności świątecznych, bo sobie robimy herbatkę albo grzane winko do termosków, zakładamy ciepłe kurtki, ciepłe buty i ruszamy na taki długi spacer zapuszczając się w różne zaułki naszej wioski i odkrywając różne domy i piękne dekoracje mamy też ten fart, że wszystkie osoby, które dekorują swoje domy zamieszczają swój adres na takiej lokalnej mapie i wiemy, gdzie się udawać i gdzie możemy iść i jakich dekoracji możemy się spodziewać.
S: A w zeszłym roku mieliśmy jeszcze to szczęście, że jeden z takich spacerów odbyliśmy po świeżo napadanym śniegu i to było po prostu super.
J: I na koniec jak już wchodziliśmy do domu to ktoś puścił fajerwerki. To w ogóle był taki perfekcyjny spacer i takich właśnie Wam życzymy.
S: Jeżeli tylko macie jakiś ogródek to możecie też zrobić zimowe ognisko.
J: No, bo po co czekać, jak to jest taka wspaniała okazja czy w ogóle jest coś w ogóle magicznego w takim cieple trzaskającego ognia pośród, gdy dookoła nas mróz i zimno i ja sobie zawsze przypominam wtedy takie policzki, które są takie rozpalone i tak trzeba być w odpowiednim oddaleniu od tego ogniska, żeby się nie poparzyć, ale nie za daleko, żeby nie zmarznąć i wtedy.
-
Planer świąteczny: Boże Narodzeniezł 11.15
S: Znaleźć ten sweet spot.
J: Tak i wtedy też zazwyczaj są też jakieś smaczki małe, jakieś wiecie możecie sobie zrobić pieczone pianki, bo kto Wam zabroni i się tak tą atmosferą po prostu cieszyć, bo ognisko to też jest taka jedna z małych rzeczy, które niewiele kosztują, są proste w przygotowaniu, a zawsze to jest taka naprawdę miła rzecz. Nie wiem czy my ewolucyjnie jesteśmy o tych ognisk tak, że nas ciągną.
S: Możecie wraz swoimi dziećmi zrobić kapsułę czasu i zakopać ją w jakimś wybranym miejscu. Za kilka lub kilkanaście lat być może kiedy już będziecie na przykład dziadkami to Wasze dzieci ze swoimi dziećmi wtedy wykopiecie tą kapsułę czasu i będziecie mogli mieć kolejne super święta tak naprawdę, czyli już dzisiaj możecie się zatroszczyć o to co zrobić w święta za kilkanaście lat. To też może być świetny sposób na to, żeby pokazać nieco swoim przyszłym wnukom jacy byliśmy, jak wyglądało życie te kilkanaście lat temu. Myślę, że może być to super niespodzianka dla tego przyszłego pokolenia.
J: Za jakiś czas za naszej lokalnej grupie właśnie widzę takie kapsuły czasu, które odnajdują ludzie w czasie remontów domów i szukają poprzednich właścicieli i to jest w ogóle mega, bo w tych kapsułach czasem zdarzają się zdjęcia tego jak te domy wyglądały powiedzmy trzydzieści lat temu albo jakie były plany albo jak ktoś opłacił rachunek za wodę. Jednak wtedy kosztowała, a to jest taka historia i zawsze z ogromną przyjemnością oglądam te skarby z kapsuł innych ludzi, więc domyślam się, że znalezienie swojej kapsuły to też jest coś wow.
S: Dwie ostatnie pozycje na naszej liście to wracamy zdecydowanie do domu i to już są takie rzeczy bardzo takie.
J: Na wyciszenie.
S: Zdecydowanie. Pierwsza z nich to czytanie książek. Święta to jest czas, w którym z reguły mamy całkiem sporo wolnego czasu, więc te wszystkie książki, które zalegają na naszych czytnikach albo szafeczkach nocnych to jest świetny okres na to, żeby zrobić sobie herbatkę, okryć się kocykiem w fotelu i sobie po prostu poczytać.
J: Zdradzę Wam też coś co dla mnie było ogromnym zaskoczeniem, że istnieje taki ogromny segment rynku książkowego, który się nazywa książki świąteczne i ja zarówno w zeszłym roku jak i w tym roku przez cały listopad i grudzień słucham takich pozycji. To nie jest literatura wysokich lotów, ale naprawdę pozwala się w ten świąteczny klimat wczuć i tak się nim troszeczkę otulić już na zapas i Wam też serdecznie polecam, że jeżeli już macie ochotę to możecie sobie zainstalować aplikację do słuchania tego typu książek. Na empik.go jest masa. Na storytel jest masa, więc wybierzcie te, które Wam odpowiadają.
S: I ostatnia na naszej liście to drzemka. Chcemy przez to powiedzieć, żebyście po prostu dali sobie przyzwolenie na to, żeby po prostu odpocząć, że w tej gonitwie dnia codziennego, kiedy mamy pracę, szkołę, dzieci, obowiązki to jest teraz dobry czas na to, żeby troszeczkę zwolnić i czasami po wstaniu zrobić sobie jeszcze godzinną drzemkę albo po południu i być z tym totalnie OK. Nie robić sobie z tego tytułu żadnych wyrzutów sumienia, bo nie zawsze musimy dawać z siebie sto dziesięć procent i jechać na pełnych obrotach, bo każdy z nas potrzebuje odpoczynku tyle samo albo czasami nawet trochę więcej niż tego czasu, gdy dajemy sto dziesięć procent z siebie, bo bateria jak się rozładuje to trzeba ją z powrotem naładować.
J: My w święta w 2016 roku zaliczyliśmy taką świąteczną drzemkę.
S: Że do dzisiaj ją wspominamy.
J: Że do dzisiaj ją wspominamy. To była jedna z najlepszych drzemek w życiu, bo wtedy faktycznie nie mamy żadnych wyrzutów sumienia, nie mamy nic. Taka regeneracyjna drzemka. Bardzo wam polecamy.
S: I tym milutkim i cieplutkim akcentem kończymy ten odcinek. Dziękujemy bardzo, że byliście z nami do końca. Bardzo chętnie usłyszymy czy to w komentarzach pod postem czy to w prywatnych wiadomościach, które do nas tak licznie wysyłacie jakie są Wasze pomysły na spędzanie święta, czy macie jakiś super sposób na to, żeby spędzić wystrzałowo ten czas. Dajcie znać.
J: Dobrego piąteczku!
S: Szufla!


Muzyka: Young Love by LiQWYD @liqwyd. Music provided by Free Music for Vlogs youtu.be/ARA4MTqBz44.
Sorry, the comment form is closed at this time.