
Wieczny bałagan w domu, a zdrowie
Wiele osób zmaga się z bałaganem i nadmiarem w swoich domach i nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo wpływa to na ich stan psychiczny i fizyczny. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, jednak w dzisiejszym odcinku opowiemy o tym jak nadmierny bałagan wpływa na Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne i poszukamy odpowiedzi na pytanie dlaczego nadmiar sprawia, że czujemy się źle?
Listen to “#122 Wieczny bałagan w domu a zdrowie” on Spreaker.
Możesz nas polubić na Facebooku i Instagramie.
Linki do poleceń o których mówimy w odcinku:
- kanał na youtube Aurikatariina
- odcinek jak pozbyć się nadmiaru
- odcinek jak rozstać się z sentymentalnymi rzeczami
- odcinek jak poczuć się lepiej w swoim domu
Transkrypcja odcinka:
Zbieranie, przechowywanie, a nawet gromadzenie jest uzasadnione ewolucyjnie. Mogło pomóc ludziom przetrwać czas między żniwami, a polowaniami. Jednak w dzisiejszym świecie potrzeby większości z nas nie są tylko zaspokajane, ale wręcz przekraczane. I po raz kolejny okazuje się, że pożądana i dobra cecha, w nadmiarze może stać się stresorem. W odcinku #119 mówiliśmy o powodach dla których ludzie się zagracają. Wiele z nich jest związanych z emocjami, a to sprawia że proces odgracania może być bolesny. Jednak życie w otoczeniu nadmiaru przedmiotów może być jednakowo trudne.
Wieczny bałagan powoduje stres
Badania jasno pokazują, że ludzie, którzy swoje domy nazywają zagraconymi, mają wyższy poziom hormonu stresu – kortyzolu. Każda rzecz w naszym domu wymaga naszego czasu i uwagi, które okazujemy za pomocą sprzątanie, szukania, czy naprawiania. Nierzadko, w natłoku różnych spraw odwlekamy te czynności (albo tych rzeczy jest tak dużo, że zwyczajnie brakuje doby), że pojawia się uczucie rozczarowania samymi sobą, winypoczucie, że jesteśmy niewystarczający. Uderzamy w poczucie własnej wartości, zamiast zauważyć, że wzięliśmy za dużo na siebie. Lub że nasze priorytety są zupełnie inne i nie chcemy poświęcać czasu i energii na opiekę nad przedmiotami. Życie w zagraconych domach ma ogromny wpływ na dzieci i ich rozwój. Badanie z 2012 pokazuje, że może zaburzać umiejętność regulowania emocji czy negatywnie wpływać na rozwój mowy.
Wieczny bałagan powoduje przytłoczenie
Zagracenie to coś więcej niż przedmioty w nieładzie i nadmiarze. Zagracone mogą być też nasze głowy: przez nadmiar informacji, nieprzepracowanych emocji czy trudnych relacji z których nie możemy się wydostać. Uczucie przytłoczenia mogą powodować też myśli związane z nawykami, których trudno nam się pozbyć, obawy związane z finansami, rozpamiętywanie różnych sytuacji z przeszłości. Cały fizyczny, umysłowy i emocjonalny bałagan może sprawić, że będziemy mieć problemy ze skupieniem, może też zwiększać poziom stresu i obniżać poziom naszej energii.
Wieczny bałagan powoduje przebodźcowanie
Nasze mózgi mogą poradzić sobie tylko z określoną ilością bodźców w jednym czasie. Jeśli Twoja przestrzeń jest zagracona, nieustannie nadmiernie pobudzasz swój umysł. Przy tak wielu obrazach, dźwiękach, zapachach i doznaniach konkurujących o naszą uwagę, przetwarzanie wszystkiego na raz może jest wyzwaniem dla mózgu. Nadmierna stymulacja może negatywnie wpływać na pamięć i zdolności poznawcze. Obciążanie mózgu jest zwyczajnie męczące i odbija się negatywnie na samopoczuciu. Co się dzieje, gdy mózg zaczyna czuć się przytłoczony? Pojawia się frustracja, która następnie wyraża się w zachowaniu.
Wieczny bałagan zabiera czas i energię
Bałagan utrudnia nam odnalezienie potrzebnych rzeczy, zabiera czas, utrudnia skupienie i doprowadzanie spraw do rozwiązania. A to powoduje rosnącą frustrację i niezadowolenie. Niepostrzeżenie, dzień po dniu buduje w nas negatywną energię, która następnie odbija się na zadowoleniu z życia czy relacjach z bliskimi.
Wieczny bałagan zabiera pieniądze
Lubimy robić zakupy, ponieważ powoduje to wyrzut dopaminy do naszego organizmu i sprawia, że czujemy radość. Często nieprzemyślanymi zakupami rekompensujemy sobie kłótnie w relacjach, niezadowolenie z aktualnej sytuacji życiowej, zły dzień w pracy. Takie “zakupy na pocieszenie” często sprawiają, że nasze domy wypełniają się przedmiotami, których nie potrzebujemy, a nasze konta opróżniają się w zaskakującym tempie prowadząc do kredytów i niepewności finansowej.
Wieczny bałagan zabiera poczucie bezpieczeństwa
Trudno czuć się dobrze i bezpiecznie czy odpoczywać w domu w którym piętrzą się stosy rzeczy, a sama myśl o zrobieniu porządków wydaje się być zadaniem nie do przeskoczenia sprawiając, że ogarnia nas przerażenie i niechęć. Taki dom nie jest naszą bezpieczną przystanią, wręcz przeciwnie – nierzadko staje się wstydliwym sekretem, który utrzymujemy w tajemnicy nawet przed bliskimi. Dom, w którym kontrolę przejęły rzeczy przyczynia się do poczucia osamotnienia, wyobcowania. Dom w którym nie ma przestrzeni do robienia rzeczy, które lubimy i które pozwalają nam się rozwijać: praktyka jogi, taniec, wspólne celebracje czy majsterkowanie to nie jest przestrzeń w której będziemy się czuć szczęśliwi.
Zbieractwo
Zbieranie rzeczy może stać się obsesją. Kiedy potrzebujemy przedmiotów, aby wypełnić pustkę spowodowaną np. traumatycznym doświadczeniami. Zbieractwo charakteryzuje się niezdolnością do pozbywania się rzeczy, bez względu na ich wartość. Osoby, które borykają się z tym zaburzenim mają trudności z porządkowaniem i organizacją swojego dobytku do takiego stopnia, że życie w takim środowisku zagraża ich zdrowiu powodując zagrożenie pożarem czy ryzyko potknięcia się i przywalenia stosem rzeczy. Może również prowadzić do konfliktów w relacjach, izolacji i niemożności wykonywania podstawowych codziennych obowiązków, takich jak gotowanie i kąpiel. Nie każda osoba, która ma bałagan w swoim domu, boryka się z syllogomanią. Jednak poruszając temat zdrowia i nadmiaru, nie sposób nie wspomnieć o tym aspekcie.
Depresja
Mówiąc o wpływie nadmiaru na nasze zdrowie, nie możemy pominąć tematu depresji. Różne badania przeprowadzone na przestrzeni ostatniej dekady powiązały bałagan z problemami zdrowia mentalnego. Bałagan może zwiększać poziom kortyzolu, powodować niższą produktywność, bezsenność, przyrost masy ciała, prokrastynację i depresję. Niepokój lub depresja sprawiają, że nie masz energii na sprzątanie i porządkowanie, a bałagan w domu może wywoływać przytłoczenie i depresję. To błędne koło z którego naprawdę trudno się wydostać. Lęk i stres, podobnie jak bałagan sprawiają, że czujemy się przytłoczeni. W depresji brak nam energii na wykonywanie podstawowych czynności, nie mówiąc o podejmowaniu decyzji. Bałagan gromadzi się wokół nas, prowadząc do zagracenia, które sprawia, że czujemy się jeszcze bardziej niespokojni i przygnębieni. To z kolei prowadzi do mniejszej motywacji do sprzątania, a stosy bałaganu stają się coraz większe, a z czasem ich widok jest zupełnie normalny. Ogromne stosy rzeczy są trudne do posortowania, a myśl, że nie wiemy, od czego zacząć, wywołuje u nas paraliż.
Jeśli znaleźliście się w takiej sytuacji nie bójcie się i nie wstydźcie prosić o pomoc. Czy to o pomoc terapeutyczną czy o pomoc bliskich/przyjaciół/specjalistów w sprzątaniu. Chcemy też przypomnieć, że dobrą stroną tej sytuacji jest to, że nieważne jak bardzo zagracony dom jest zawsze, ale to zawsze można go posprzątać. Można zacząć od małych rzeczy: umycia naczyń w zlewie, umycia wanny, wyniesienia śmieci, uporządkowania jednej szuflady. Niewykluczone, że upranie się z tym małym zadaniem da Wam siłę na kolejny obszar i tak – małymi krokami – odzyskacie swój dom. Serdecznie Wam również polecamy kanał Aurikatarina, gdzie możecie się przekonać na własne oczy jak wygląda metamorfoza i sprzątanie domów osób, które chorują na depresję. I że naprawdę można sobie z tym poradzić!
Nadmiar rzeczy może utrudniać ich regularne sprzątanie, a to prowadzi do zagrożeń dla naszego zdrowia fizycznego. Miejsca, gdzie myjemy mięso lub własne ciało, które nie są regularnie myte mogą gromadzić bakterie, a kurz którego nie usuwamy może powodować zaburzenia oddychania lub nasilać alergie.
Odgracanie i pozbywanie się nadmiaru jest trudnym procesem, bo musimy się zmierzyć z samymi sobą. Musimy nauczyć się ustalać priorytety, dokonywać wyborów i działać pomimo trudności. Proces odgracania zmusza nas do zastanowienia się nad wartościami, naszymi życiowymi rolami i celami, ale warto się z nim zmierzyć. Nie tylko dla poczucia wolności i lekkości, ale także własnego zdrowia.
Zabierając się za odgracanie warto więc zastanowić się nad poniższymi pytaniami:
Czy możesz się zrelaksować w swoim domu? Jak wygląda Twój dom z marzeń?
Co sprawia, że czujesz się przytłoczony/a?
W jaki sposób ten bałagan uniemożliwia Ci rozwój osobisty lub zawodowy?
Czy czujesz, że w Twoim życiu są obszary nad którymi nie masz zupełnie decyzyjności?
Których rzeczy możesz pozbyć się jak najszybciej?
Zorganizowany, odgracony dom zapewnia spokój ducha, ponieważ jest mniej bodźców, które zabierają naszą uwagę. Nie tracimy czasu na ogarnianie i szukanie rzeczy, kiedy ich potrzebujemy. Taki dom pozwala skupić się na tym, co jest dla nas ważne — czy to praca, spędzanie czasu z rodziną, rozwój pasji czy coś innego.
Ona – lady ogarniacz z listą rzeczy na każdą okazję. On – inżynier z pasją do klusek i motoryzacji. W marcu 2015 r. postanowiliśmy zostać parą a trzy miesiące później podjęliśmy decyzję o wspólnym wyjeździe za granicę. Od tej pory idziemy przez życie razem, uczymy się dorosłości i budujemy wspólną przyszłość. W tym podcaście opowiadamy o naszej drodze i dzielimy się lekcjami, które już odrobiliśmy. Jeżeli interesujesz się oszczędzaniem, podróżami, minimalizmem, szczęśliwym życiem w swoim tempie – zostań z nami na dłużej. Możesz nas słuchać w każdy piątek o 13.00 w swojej ulubionej aplikacji do podcastów. A także znaleźć w mediach społecznościowych – Razem Lepiej Podcast na Facebooku i na Instagramie.


Muzyka: Young Love by LiQWYD @liqwyd. Music provided by Free Music for Vlogs youtu.be/ARA4MTqBz44.
Sorry, the comment form is closed at this time.